Tik, tak. Tik, tak. Obserwowała od trzydziestu minut zegar, co chwilę zerkając na drzwi, z nadzieją, że za chwilę z hukiem się otworzą. Skończyła pracę do szkoły, a dalej czekała. Na zewnątrz zaczęło robić się ciemno, a drzwi pozostały zamknięte.
Postanowiła się zdrzemnąć, ale w chwili kiedy się obudziła, dalej były zamknięte, a nigdzie nie było widać tego, o co prosiła. Zaczęła się denerwować.
Po kilku godzinach czekania drzwi nareszcie się otwarły, a w nich pojawił się Elijah, w dłoni trzymając mały sztylet.
– Dałam ci godzinę, nie pięć! – warknęła przez zęby.
– … Klein problem z pegazami. – Przyznał się, wyciągając dłoń.
───
[Kazue otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz