Nienawidził deszczu. Nienawidził, kiedy niespodziewana ulewa niszczyła mu fryzurę i moczyła ubrania. Gdyby wiedział, to nie wychodziłby z domu. Burzę jednak nie zawsze można przewidzieć.
Kątem oka spojrzał na Arnara, który przeczesywał ręką mokre włosy. Stali pod drzewami z nadzieją, że to cokolwiek pomoże. Wokół nich szalała ulewa i błyskały błyskawice.
— Nie jest ci zimno? — zapytał, ściskając rękaw bluzy, którą miał na sobie.
Arnar pokręcił głową, spoglądając na niebo, jakby wierzył w słońce i lepszą pogodę. Pociągnął nosem i zadrżał.
— Wiesz… wyglądasz, jakby jednak było ci zimno. — Ściągnął ubranie i podał je grupowemu. — Ja mam dużą tolerancję na zimno — skłamał.
───
[Lucien otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz