Elianne przygryzła koniuszek języka, starając się jak najrówniej wyłożyć krem na babeczkę. Nie była specjalistką w cukiernictwie, ale to zawsze sprawiało jej frajdę. Szczególnie, jeśli mogła przy tym uszczęśliwić nie tylko siebie.
Dyniowe babeczki były w ich rodzinie swego rodzaju tradycją, którą Eli w tym momencie chciała przejąć. Była to pewna subtelna próba lepszego wpasowania się do rodziny, której czasami nie czuła się częścią.
— El, skończyłaś już? Chcę zrobić tosty — powiedział Chris, na moment wyjmując jedną słuchawkę z ucha.
Z westchnieniem przesunęła się i zrobiła miejsce na blacie dla starszego brata. Czasami nawet największe starania zdawały się nic nie znaczyć.
───
[Elianne otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz