Noc była ciemna, gwiazdki na suficie jarzyły się mocnym światłem. Ubrana w piżamę w srebrne pajęczyny, oparła łokcie o parapet, dłońmi podparła podbródek. Liczone pająki skakały po głowie, myśli ciągnęły za powieki, gwiazdki szydziły z niej, mrugając swoim zielonkawym światłem. Wierciła się na łóżku, zegarek na szafce odliczał czas niesamowicie powoli.
Jej serce biło tak szybko, jakby wypiła trzy kawy.
Ulica była pusta, tylko czasem gdzieś przebiegł kot. Okna przypominały ciemne dziury w ścianach domów, światła zgaszono i panowała cisza.
Tylko jedna, samotna dynia świeciła słabym blaskiem. Jej żółte, jaskrawe oczy wpatrywały się w Kuźmę.
— Też nie możesz spać, co?
───
[Kuźma otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz