Elianne szła chodnikiem szybciej niż zwykle, szukając podeszwami butów o bruk. Zbyt często zapominała o tym, jak bardzo nie lubi miast. Choć wieczorem wyglądały pięknie, realia za każdym razem uderzały w nią nieco zbyt mocno.
Neony raziły oczy, zimny wiatr owiewał plecy, po lewej stronie kręcił się jakiś pijany mężczyzna, a po prawej para kłóciła się zdecydowanie za głośno.
Nerwowym ruchem założyła kosmyk jasnych loków za ucho, spiesząc w kierunku osiedla, gdzie stał jej rodzinny dom. Zwieńczenie weekendu u ojca wieczorną wizytą w mieście nie było dobrym pomysłem. Mrużąc oczy przyspieszyła kroku. Chciałaby wrócić już do Obozu Jupiter - prawdziwego domu.
───
[Elianne otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz