— Umiesz tańczyć walca? — spytała Eli, w jej oczach błyszczała ciekawość, gdy wpatrywała się w Kala.
— Jakiego? — spytał rzeczowo.
Zmieszała się.
— No, jak to jakiego — mruknęła. — Normalnego.
Kal prychnął pod nosem i przewrócił oczami.
— Umiem — rzucił, jakby to była najoczywistsza oczywistość. Wciąż pamiętał dodatkowe zajęcia z tańca w podstawówce.
— A nauczysz mnie?
Uniósł brew, prawie wybałuszył oczy, gdy spojrzał na miło uśmiechniętą Eli. Jej mina wyglądała prawie tak, jak tych wszystkich szczeniaczków w kompilacjach „Spróbuj się nie popłakać”.
— Nie, nie — mruknął, zatrzymując Eli. — Teraz w prawo.
— Ale to tylko twoje prawo.
— Nasze… A, dobra, okej, nieważne. Po prostu daj się prowadzić.
[Kal otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz