TW: alkoholizm
Kiedy wyjeżdżasz na wakacje, to starannie pakujesz najpotrzebniejsze rzeczy do walizki. Zawsze masz czas i nie musisz się bać, że ktoś czeka na ciebie z pasem, by przyspieszyć twój wyjazd.
Artem czuł na karku jego oddech; obleśny, cuchnący oddech. Zapach chmielu zakręcił mu w głowie i gdyby zwlekał z pakowaniem jeszcze chwilę, to zapewne by zemdlał.
Wziął bagaż do ręki i opuścił dom. Dom, w którym się wychował. Dom, który kiedyś był miejscem, gdzie czuł się szczęśliwy i bezpieczny.
On wszystko zepsuł. Zniszczył szczęście, zniszczył wspomnienia wesołego dziecka, a zamiast tego wtłoczył w żyły Artema śmierdzące trunki.
Nie będzie tęsknić.
───
[Artem otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz