Westchnęła cicho, otwierając książkę. Nareszcie miała trochę czasu dla siebie; pogoda była parszywa, burza szalała nad Obozem, a legioniści odetchnęli z ulgą — woda zmyła ich obowiązki.
Umościła się wygodnie i już prawie zaczęła kolejny rozdział, ale w połowie pierwszego zdania…
— Hej, Ed!
Na progu stała ociekająca wodą Lexi, jej włosy zwisały w strąkach wokół jej uśmiechniętej, zarumienionej twarzy.
— Sorry, zapomniałam, że padało, ale słuchaj, słuchaj…
Edel uśmiechnęła się pod nosem i rzuciła przyjaciółce jakiś ręcznik, żeby trochę wyschła. Podczas agresywnego wycierania włosów, usta Lexi się nie zamykały. Porzucona książka smętnie leżała na podłodze.
Niektóre historie są lepsze od innych, nieprawda?
───
[Edel otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz