Jeszcze było jasno, a jak jasno, to gorąco. Wokół unosił się pył na kształt dymu kreowanego przez uderzanie ciężkich butów w suchą ziemię. Lato chyliło się ku końcowi, lecz jesienny nastrój już zaczął przebijać się w ciepłych, pomarańczowych kolorach.
Pot spływał po twarzach, czoła błyszczały w słońcu niemal tak jasno jak oczy i zęby. Na twarzach osiadała unosząca się w powietrzu ziemia, brud zalegał pod paznokciami.
Mała dziewczynka przepychała się przez tłum. Gdzieś na granicy pogo mignęła jej osoba, którą próbowała złapać. Chwyciła ją za lepkie i wilgotne ramię.
— Mogę zdjęcie!? — wrzasnęła, machając telefonem.
Chłopak w stroju pokojówki pokiwał głową.
───
[Kuźma otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz