Siedział na murku, obserwując ruchliwy, głośny park, dość przypadkowo wsłuchując się w rozmowę matki z dzieckiem obok niego. Rozmawiali o ptakach, które byli w stanie wypatrzeć. Nie odzywał się, ale czuł się częścią rozmowy. Nie miał nic przeciwko temu. Dziecko nagle wskazało na gołębia w oddali.
– Mamo, mamo, patrz! To marmurka! Była w tej książce, co dał mi wujek! – Podekscytowany zaczął niemal skakać w miejscu, jednak Rodion nie mógł pozwolić na takie złe nazewnictwo. Znał osoby, które by się zdenerwowały.
– Marmurki nie występują w Ameryce. To pewnie jakiś rodzaj gołębia. – Uśmiechnął się do dziecka, które się nie przejęło swoim błędem.
───
[Rodion otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz