Nerwowo wędrowała po domku szesnastym, szukając odpowiednich słów, rymujących się z tymi poprzednimi. Nie było to szczególnie łatwe, zwracając uwagę na to, ile rzeczy dookoła ją rozpraszało. Może i nie było nikogo w jej otoczeniu, ale okazjonalne dźwięki owadów i ptaków sprawiały, że nie potrafiła się skupić, nie mówiąc w ogóle, wymyślić cokolwiek, co miało sens. Jej buty dziwnie brzmiały, jakby było coś nie tak z panelami. Długopis pisał gorzej, niż zwykle. Płyty grały nie tak, jak powinny. Wszystko było nie takie, jak powinno, przez co nie potrafiła wymyślić nic.
Marmur, wilczur, Excalibur, monsieur i Carrefour.
Czemu to się rymowało?
───
[Heather otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz