TW: IMPLIED SH
Widział krew.
Nie szukałem w nikim źródła komfortu, dopóki nie pojawił się Artem. Tyle jednak wystarczyło, by odkrył wszystko, czego pokazywać nie chciałem — każdą słabość, jakby uchylenie tylko rąbka siebie naprowadzało na mnie nieuchronną katastrofę, na odkrycie mnie całego, do stopnia kompletnej, głębokiej, niechcianej nagości.
Bo widział i blizny.
I rany.
Widział zbyt dużo, a ja nie potrafiłem się ukryć.
— Nic się nie stało. Nie rusza mnie to. A nie chcę, żeby ci się coś gorszego stało. I przestań gryźć się w tę wargę.
Milczałem cały ten czas, gdy mnie bandażował.
Po raz pierwszy pomyślałem, że ktoś mógłby je wycałować.
───
[Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz