– Zadałem pytanie.
Klasa chichocze. Klasa patrzy, klasa słyszy każde słowo. Potem wszyscy będą ze sobą rozmawiać i komentować jego trzęsące się dłonie, jego łamiący się głos. Będą się szyderczo uśmiechać, a on będzie udawał, że niczym się nie przejmuje.
Teraz stoi przed nauczycielem, pod tablicą, przed żądnymi jego kompromitacji gapiami i nie potrafi wydusić z siebie ani słowa. Nieświadomie zaciska palce na nadgarstku, bieleją kostki tych drżących kajdanek. Jego pole widzenia niebezpiecznie się zwęża, Kal ledwo utrzymuje się na miękkich nogach, przekonany, że zaraz zemdleje.
Tymczasem jego myśli pędzą w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, którego treść zginęła gdzieś po drodze.
[100 słów: Kal otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz