Po pojawieniu się w obozie, Eli często płakała. Głównie w nocy, chowając się pod kołdrą i wciskając twarz w poduszkę. Lupa powiedziała jej, że w legionie nie ma miejsca na słabość i dziewczynka za bardzo wzięła to sobie do serca.
Nie chciała, żeby inni słyszeli, jak bardzo tęskniła za domem. Za mamą, która jak widać wcale nią nie była, za swoim kocykiem w misie koala i za ciepłymi ciastkami, które tylko Camille umiała upiec tak, żeby były najlepsze na świecie.
W końcu pogodziła się z tym, że życie wywinęło jej brzydki numer, ale nigdzie nie czuła się jak w domu.
────
[100 słów: Elianne otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
[100 słów: Elianne otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz