– Nie myślałaś czasem, że to za bardzo cię obciąża? – pyta Lexi. Edel przez chwilę nie odpowiada, tylko obserwuje, jak dziewczyna próbuje żonglować kasztanami, ale wszystkie jej próby kończą się upadkiem improwizowanych piłeczek na bruk.
– Nie, znaczy… Okej, ja… Czasem, ale przecież nie zrezygnuję.
– Czemu niby?
– Bo…
Zacina się. Wpatruje się w swoje otoczone zakrzepłą krwią paznokcie, przy których nie ma już czego drapać. Przypomina sobie wyniosłość Kurta i Doriana, ich przekonanie, że byliby lepszymi centurionami niż ona. Wyobraźnia podpowiada jej piękne porównania do więzień i krępujących ruchy kajdanek, ale zamiast tego mówi:
– Nie jestem tchórzem.
Nie brzmi to zbyt pewnie.
[100 słów: Edel otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz