środa, 29 października 2025

Od Dahlii — drabble „Widmo”

Szum liści podśpiewywał jej niezbyt przyjemne, wręcz paranoiczne wizje. Wraz z jesienią przychodziły drobne niuanse, które potęgowały jej i tak wyostrzone wyczucie niebezpieczeństwa. Bębnienie deszczu, nagłe podmuchy wiatru, szelesty, zmroki, piski, bogowie wiedzą co jeszcze.

Od czasów misji nigdy nie trzymała luster na wysokości twarzy, wszystkie były nisko położone albo pochylone. Samoocena wtedy niebezpiecznie balansowała na linie, tylko po to, żeby spaść w przepaść o kształcie blizn.
Ostatnimi czasy, gdy przechodziła obok odbić, kątem oka zauważała poruszenie. Jakieś mignięcie, może miraż, może widma. Zawsze w ułamkach sekundy. W akompaniamencie szelestów.
Poczuła delikatne smagnięcie na plecach, któremu opierała się gęsia skórka.


────
[100 słów: Dahlia otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz