7 LAT TEMU
Nie znał rudowłosej przebranej za diablicę, ale to ona nadała imprezie sens. Podszedł do niej z drinkiem i talią — karty zawsze były dobrym otwarciem. Zaczął najprostszym trikiem.
– To twoja?
– Nie.
– Serio? Słowo daję, jesteś dziesiątką.
Uśmiechnęła się na granicy politowania i rozbawienia.
– Zatem… ta? – płynny ruch nadgarstka. Awers na karcie się zmienił.
Skinęła głową.
– To zawsze są siódemki?
– Potrafię zrobić tę sztuczkę na 52 sposoby.
– Hm. Umiałbyś zrobić 52 sztuczki ze mną?
Zamarł. Poczuł gorąco wkradające się na policzki, jakby był jakimś amatorem. Dziewczyna puściła mu oczko i odeszła. Jej długa, czarna sukienka zdawała się mówić: chodź za mną.
Poszedł.
[100 słów: Isaias otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz