Po szkole skończy się matematyka, mówili. Potem, że skończy się po studiach. I trwałom w tej nadziei tak długo, że nadszedł dzień, gdy okazało się, iż mój koszmar nigdy się nie skończy i że moją karą za niesubordynacje będzie analiza statystyk.
— Pomóż. Mi. Z. Tym. Nie daję sobie rady.
Artem zabiera ode mnie plik dokumentów i unosi brew. Bierze długopis, zaczyna coś pisać i po trzech minutach oddaje mi kartkę. Zauważam, że zaciska zęby, jakby miał zamiar się zaśmiać.
— Wiesz, zastanawiało mnie to zawsze. Wiesz chociaż, ile to logarytm o podstawie trzech z dziewięciu?
— …Siedem?
— Skąd ty, kurwa, wziąłeś siedem?
────
[100 słów: Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
[100 słów: Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz