— Następna stacja: Uniwersytet Columbia, możliwość przesiadki na linie autobusowe.
Powietrze wypełnione zapachem taniej wódki, pumpkin spice i papierosów, ruszyło się. Część rozmów przycichła, żeby zaraz wrócić do swojej wrzawy, część zmieniła się w wymienianie pożegnań. Dziewczyna w kostiumie czarodziejki z serialu tuliła osobę przebraną za uosobienie śmierci. Rozmazane makijaże ścierane chusteczką, wytarte szminki poprawiane wprawnymi ruchami. Szelest papierków po cukierkach. Osoba podchodząca do drzwi wagonu zostawiająca za sobą ulotną woń cynamonu, kadzidła i patchouli. Słodkie uśmiechy między flirtami dwójki na siedzeniach obok. No i on sam; w swoim kostiumie i z pudełkiem przyborów malarskich skąpanym w plamach farb i naklejkach.
[100 słów: Apollodoros otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz