O tamtej porze wszystkie emocje, które starannie ukrywała jak najgłębiej w duszy, wyszły na wierzch, owijając swoimi mackami ściany i okna.
Ktoś nieproszony nieustannie wpychał się do jej serca.
Usta, które miały wypowiadać piękne słowa, mówiły tylko kłamstwa. Dłonie i palce, stworzone do tego, aby stworzyć jeszcze więcej, kreowały jedynie cierpienie. Oczy, które miały przynosić ukojenie, wywoływały grozę.
Przyciskała ołówek do kartki z taką siłą, przez którą miała wrażenie, że zaraz odpadną jej palce.
Próbowała zamienić go w idealną prozę. Wymazać z niego całe zło i szpetne blizny, którymi obdarzyło go życie.
Ale wiedziała, że nigdy nie będzie w stanie.
[100 słów: Oriana otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz