Cherry wolała nieobecność matki niż nagłe zjawianie się w domu i niszczenie rutyny.
Miała jej za złe brak w ich życiu. Miała za złe, kiedy wracała, zachowując się, jakby to było normalne. Kiedy była, wpychała się w jej życie i próbowała ją wychowywać, jakby nie zostawiała ją samą przez kilkanaście lat i to Cherry nie musiała wychowywać brata.
Kiedy już była, mogła zamknąć się w swoim studio. Za zamkniętymi drzwiami dom znowu był cichy. W studio mogła malować portret matki z córką i zapytać Cherry, czego w nim brakuje, ale Cherry w obrazie widziała tylko obcą kobietę z obcym dzieckiem.
[100 słów: Cherry otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz