Co którąś noc uciekał przed gorgonami. Światła ulicznych latarni rozświetlały chodniki, a on biegł ile sił w nogach. Uciekał przed syczącymi gadziskami, głodnymi półboskiej krwi. Zawsze w momencie, kiedy już prawie udawało mu się uciec, to gubił kroki i upadał. Ból rozdzierał jego ciało. Przez kręgosłup przechodziły impulsy, nakazujące mu wstać, by biec dalej; ale on nie mógł.
Gorgona w końcu zawisała nad nim, z jej pyska kapała ślina. Lucien próbował jeszcze wydobyć swoje winorośla, ale nigdy mu się to nie udawało.
Budził się oblany potem. Zmęczony, wystraszony i zbyt otumaniony. Nigdy nie budził Arnar. Z koszmarami walczył w samotności.
────
[100 słów: Lucien otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
[100 słów: Lucien otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz