poniedziałek, 20 października 2025

Od Artema — drabble „Latarnia”

Mówi się, że ludzie potrzebują w życiu kogoś, kto będzie ich światłem. Latarnią, oświetlającą ciemności zagubionego umysłu. Ale czasem pod tą latarnią było najciemniej.
Pod jedną z nich stała Amy. W jednej ręce ściskała torebkę, a w drugiej telefon. Kręciła się w miejscu, jakby próbowała złapać zasięg.
Artem stanął, chwilę przyglądał się długim, ciemnym włosom kobiety, po czym postanowił zawrócić. Wrócić do domu inną trasą, niż zazwyczaj.
— Czekałam na ciebie.
— Wiem — odpowiedział, nawet się nie odwracając.
Twarz kobiety w oświetleniu wyglądała na zniekształconą. Jej usta wykrzywiały się w dziwnym, nienaturalnym grymasie.
— Tęskniłam.
To chyba najgorsze, co mógł od niej usłyszeć.

────
[100 słów: Artem otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz