— Nie odwracaj się.
Ezra odwróciło się. Następnie nerwowo poprawiło na stołku. Musiał skupić się na tym, żeby nie mierzwić włosów, więc kurczowo trzymał się drewnianego siedziska.
Odkąd pamiętał, nie lubił swojego odbicia w lustrze, odwracał się od każdego obiektywu, a nie rysował go… nikt.
Emiliano drapał się po twarzy, roznosząc na policzkach grafit. Smugi, które u innych wyglądałyby dziecinne, jemu dodawały artystycznej powagi. Światło raziło Ezrę w oczy, lecz siedział, jak najprościej umiał, starając się myśleć o wiewiórkach i pączkach z marmeladą i kawie. Mimo to jejgo myśli cały czas wracały do czujnego wzroku blondyna, mierzącego i szkicującego kolejne cienie.
────
[100 słów: Ezra otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
[100 słów: Ezra otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz