Atlas miał jedenaście lat, kiedy pierwszy raz usiadł za kółkiem.
Nie, ojciec nie uczył go jeździć. Nazywał siebie samoukiem, ale tak naprawdę wtedy odkrył również, że całkiem dobrze potrafi otwierać zamki bez wzbudzania alarmu i połączenie samochodowych kabelków wcale nie jest trudne; Merkury był więc przy nim przy pierwszej jeździe w jakiś sposób.
Przy jego nauce jazdy było także dziesięciu szkieletowych wojowników dzierżących włócznie. Wraz z pierwszym odpaleniem silnika, zamiast radia, jego uszu dobiegł zgrzyt rozrywanego od zewnątrz metalu karoserii.
Nikt go nie nauczył jeździć, więc przy pierwszym naciśnięciu pedała, przejechał kościstego potwora. To i tak nie był jego samochód.
[100 słów: Atlas otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz