Machała miotłą trochę bezmyślnie, co jakiś czas potrząsając głową, kiedy kosmyki włosów za bardzo nachodziły jej na oczy. Zaciskała dłonie na aluminiowym kiju zbyt mocno, z wyraźną złością.
Chociaż śledziła ruchy włosia, to bardziej skupiona była na Walkerze, który pracował tuż obok.
Podniosła głowę, żeby upewnić się, że jeszcze nie uciekł. Stał kawałek dalej, oparty na swojej miotle, znowu się obijając.
– Do roboty, Walker. Nie mam całego dnia – warknęła na niego, prostując się i wymierzając jeden, mocny cios w jego biodro.
Przestali jej dawać ciężkie, drewniane miotły. Ze względów bezpieczeństwa. Miała nadzieję, że te metalowe będą bolały go jeszcze bardziej.
[100 słów: Arisu otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz