środa, 1 października 2025

Od Artema — drabble „Tarcza"

We wszystkim widział tylko jejgo. W gorzkiej, czarnej kawie, której przecież nie pił, ale wciąż trzymał worek czarnego proszku upchnięty w szafce z herbatami. W zachodach słońca, bo pomarańczowy kolor przypominał mu o równie ciepłym uśmiechu. I na domiar złego widział go w tarczy księżyca, wschodzącej na nocne niebo zaraz po wspominanym zachodzącym słońcu.
Mógł usiąść, godzinami wpatrywać się w gwiazdy, ale zamiast podziwiać ich piękno, to widział kogoś innego. Nie miało to najmniejszego sensu i pewnie nigdy nie będzie miało; jak człowiek nawet w czymś tam niepozornie nudnym i niewzbudzającym podziwu mógł dostrzegać osobę, na której mu najbardziej zależało.

────
[100 słów: Artem otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz