Słodycz rozpływa się po języku, gorący płyn parzy dziąsła. Arnar przymyka załzawione oczy, mógł przynajmniej pozwolić, żeby napój trochę ostygł.
Nie jest to żadne pumpkin spice latte, nie jest to nawet czarna kawa. Smakuje bardziej… jak roztwór wody z cukrem, do którego dodano szczyptę aromatu kawy. Dwa dolary za… cokolwiek to jest.
To wszystko przez te kaktusy. Nie może przez nie spać (jest jeszcze gorzej niż zazwyczaj), chodzi pozbawiony energii, czuje, że świat dookoła przestał być realny. Przez nie pije tę przesłodzoną wodę i udaje, że mu pomaga.
— Ale jestem pobudzony!!! — mówi do siebie, gdy wyrzuca papierowy kubeczek do śmieci.
[100 słów: Arnar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz