środa, 8 października 2025

Od Anastazego — drabble „Język”

— Masz śmieszny akcent — zauważa dziewczyna, filuternie zaczesuje włosy za ucho. — Jesteś Rosjaninem?
— Polakiem — poprawia ją Anastazy. Chwyta swoją kawę, do której jak na złość dosypali cynamon, choć wyraźnie prosił o zwykłą czarną. Uroki jesieni: zmarznięte palce i duszące cynamonowe opary zastępujące całoroczny smród szlugów.
— Jaka różnica? — Baristka puszcza do niego oczko. — Mówicie w tym samym języku i w ogóle.
— Polacy nie gęsi, swój język mają! — mówi Anastazy tonem urażonego sarmaty. Nawet gdyby ją zwyzywał od dziwek, to pewnie wciąż klaskałaby tak, jakby wyrecytował inwokację „Pana Tadeusza” na jednym wdechu.
Trzęsą się witryny, gdy z hukiem zatrzaskuje za sobą drzwi kawiarni.

────
[100 słów: Anastazy otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz