Nigdy nie zostawała nigdzie na długo. Nie miał kto się nią zająć, więc podróżowała z ojcem, jako dzieciak, kręcąc mu się pod nogami, odwiedzając miejsca i widząc rzeczy nieodpowiednie dla jej wieku.
Shayel mówił, że to przez to nigdy nie udało jej się znaleźć przyjaciół, ale nie zgadzała się z nim. Spotykała dużo dzieciaków, sympatycznych i mniej, rzucających w nią kamieniami przez jej wygląd i takich, które chciały się zaprzyjaźnić.
To ona nigdy nie chciała. Nie widziała w tym sensu, bo to i tak tylko na chwilę. W Obozie Jupiter była już piąty rok, ale dalej uważała, że nie warto.
[100 słów: Arisu otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz