Zza okna obserwowała ją pozbawiona rysów twarz. Uważnie śledziła ruchy Kuźmy, głowa powoli obracała się w rytm trzeszczących kości. Milcząca obecność stwora przyspieszała bicie serca dziewczynki, nawet gdy leżała odwrócona do niego plecami, ze wzrokiem uparcie wbitym w ścianę.
Gdy wysunęła się spod koca, stwór nieznacznie przekrzywił głowę. Stanęła przy parapecie i ich spojrzenia spotkały się po raz pierwszy, choć trudno mówić o spojrzeniu, kiedy próbuje się odnaleźć oczy w pustej, białej tarczy. Ślepia, które czuć, ale których nie można dostrzec. Ciszę zakłócił turkot metalowych kółek sunących po karniszu, wprawionych w ruch szarpnięciem ramienia.
Rankiem Kuźma wita szeroko rozsunięte zasłony.
[100 słów: Kuźma otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz