Wizja spóźnienia dmuchała mi w kark. Drapała po barkach i oplatała swoje wątłe ręce wokół mojej szyi; delikatnie ciągnąć do siebie, tak, żebym zwolnił i nie zdążył dobiec na stacje.
W ostatnim momencie, pokonując dwa schodki na raz, władowałem się do zapchanego wagonu. Drzwi zamknęły się tuż przed moim nosem, a pojazd gwałtownie ruszył do przodu.
Przymknąłem oczy. Na dosłownie chwilę. Krótki moment. Kiedy je otworzyłem, światła w pociągu zgasły, a pasażerowie zniknęli. Puste siedzenia zdawały się do mnie szeptać. Wołać, żebym na nich usiadł; gdybym to zrobił, to coś by mnie pożarło.
Gdzie się tak spieszyłem? Przecież tylko… zasnąłem.
────
[100 słów: Dante otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
[100 słów: Dante otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz