Michelle Foster wraz z Lexi wyruszyły w podróż do San Francisco. Nie miały konkretnego celu tej wyprawy. Po prostu nie było żadnej pracy w legionie i chciały się rozerwać. Dziewczyny nie znały się zbytnio, ale stwierdziły, że mogą się lepiej poznać. Przez większość dnia zwiedzały to piękne miasto. Widziały Golden Gate Park, który był bardzo duży, jak i ładny. Michelle była tam wiele razy, ale za każdym razem czuła się jakby była tam po raz pierwszy. Po paru godzinach dziewczyny postanowiły usiąść i odpocząć.
— Jak Ci się podoba nasza wyprawa? — spytała Michelle. Była ciekawa tego, jak jej towarzyszka spędza czas.
— Jest fajnie, ale trochę zgłodniałam — odpowiedziała Lexi.
W rzeczy samej Michelle też była głodna, więc zdecydowały, że pójdą do najbliższej restauracji na obiad.
Podeszły do budynku z napisem „Jedzenia Świata” (ciekawa nazwa). Był to nie duży ceglany budynek z wielkim oknem na całą ścianę. Pnącza pięły się po nim, rozchodząc się na cały budynek, tworząc skomplikowaną plątaninę. Michelle zastanawiała się, czy to dla ozdoby, czy nikomu nie chce się tego ścinać. Po chwili dziewczyny weszły do budynku i podeszła lady. We wnętrzu restauracja miała białe ściany. Z sufitu zwisał duży żyrandol, z którego zwisały kryształy. Najprawdopodobniej sztuczne, ale kto wie. Lexi spytała się o kartę menu. Kelnerka szybko im ją dała i zaprowadziła do wolnego stolika. Znajdował się on tuż przy oknie. Przez nie można było obserwować zatłoczone ulice, jak i budynki naprzeciwko.
— Co chcesz do jedzenia? — spytała Michelle.
— Jabłecznik — odpowiedziała jej towarzyszka.
Foster zamówiła sobie owoce w czekoladzie na szaszłykach. Po paru minutach kelnerka podała im ich zamówienie. Dziewczyny jadły w ciszy. Były zbyt pochłonięte jedzeniem słodkości. Kiedy skończyły swój posiłek, wyszły z restauracji.
— No to co teraz robimy? — zapytała Michelle, chcąc pozwolić koleżance zadecydować o dalszym przebiegu ich wycieczki. Wypowiadając te słowa, odwróciła się i spojrzała pytająco na Lexi.
◇──◆──◇──◆
[301 słów: Michelle otrzymuje 3 Punkty Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz