Piknik z okazji zakończenia jesieni w Obozie Jupiter zapowiadał się obiecująco. Wszystkie kohorty pracowały nad przygotowaniem jedzenia, dekoracji i innych elementów mających umilić wieczór.
Przy dźwiękach strojonej lutni drzwi do pracowni chemiczki uchyliły się. Kobieta oderwała się na chwilę od pracy i spojrzała w stronę drzwi. Zobaczyła małego chłopczyka, który z zainteresowaniem wyciągał rączki do stojaków z probówkami.
— Posłuchaj, mały, przygotowuję właśnie fajerwerki na piknik. Pójdziesz się pobawić gdzieś indziej?
Ricky w odpowiedzi strącił coś z półki. Kiedy chemiczka ratowała swoją pracownię przed zniszczeniem, chłopczyk wskoczył na stołek i dodał trochę tego, trochę tamtego…
Fajerwerki tego wieczoru były szczególnie spektakularne.
─── [Ricky otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz