Wsunął na palce pierścionki. Cztery na lewej dłoni, trzy na prawej. Każdy miał swoje wyznaczone miejsce, niezmienne od lat. Gdy brakowało choć jednego z nich, Kalowi wydawało się, że zniknęła część jego osoby.
Jego życie było pełne pożegnań, jakby był tylko przystankiem w życiach innych osób. Wspominał starych przyjaciół z uśmiechem i cieniem smutku w oczach, bawiąc się swoimi pierścionkami, okręcając je wokół palców. Czasem walczył ze sobą, z całych sił powstrzymując łzy.
Każda obrączka kogoś symbolizowała, wyjątkowa i niepasująca do innych.
Żadna z tych wspaniałych osób nie mogła towarzyszyć Kalowi w Obozie Jupiter, zostały mu po nich tylko pierścionki.
───
[Kal otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz