— A dlaczego ten Święty Mikołaj nie ma brody? — zapytała Elianne, mocniej łapiąc ojca za rękę.
Kiedy była dzieckiem, galerie handlowe widziała jako całkiem nowy świat, i to taki pełen magii.
Richard był nieco zdezorientowany; był październik i nie sądził, żeby Święty Mikołaj błąkał się gdzieś w pobliżu. Dopiero po chwili dostrzegł, że dziewczynka wskazuje na ubranego na czerwono mężczyznę, który siedział na podłodze. Zdecydowanie nie był to Święty Mikołaj.
— Może ktoś mu ją ukradł. Chodź, pójdziemy kupić cukierki.
Mężczyzna zaprowadził córkę do sklepu ze słodyczami, ale dziewczynka jeszcze długo zastanawiała się nad tym, jaki bandyta śmiał ukraść brodę Świętego Mikołaja?
────
[100 słów: Elianne otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
[100 słów: Elianne otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz