Trzęsło się ze złości, wręcz wyglądało, jakby z jejgo uszu miał unieść się dym. Wypieki na policzkach, zaciśnięte zęby i pięści, lodowate spojrzenie.
Powietrze wokół niejgo drżało od napięcia i wstrzymywanej złości, a jakiekolwiek granice powstrzymujące Vex od wybuchu zaczynały pękać.
Głośne stukanie obcasów ciężkich martensów rozległo się na drogach Obozu Jupiter. Szło o wiele za szybko, butla z tlenem coraz bardziej ciążyła jejmu na plecach, oddech stawał się nierówny, trudny do złapania, jejgo płuca płonęły kłującym bólem, jakby ktoś wbijał w nie tysiące malutkich szpilek.
Daleko od ludzi, na obrzeżach Obozu, Vex wykrzyczało całą swoją złość w pustą przestrzeń.
─── [Vex otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz