TW: igły
Każdy zdrowo myślący człowiek pomyślałby, że nie powinien tego robić.
Ja nie byłom zdrowo myślącym człowiekiem.
Z głośników leciało Coming Undone, gdy przymierzałom grubą igłę do swojego ciała, próbując wymierzyć odpowiedni kąt, bez zaznaczenia żadnego punktu, myśląc, że trafię w żyłkę albo wbiję ją tak płytko, że rozerwę sobie fragment skóry.
Wziąłem głęboki wdech. Wbiłem szpilkę w chrząstkę mojego ucha szybkim ruchem. Przebiła je na wylot. Poleciało parę kropel krwi, poczułem, że z tępego bólu chce mi się wymiotować. Przytrzymałem się umywalki, aż ktoś nie wparował do łazienki.
— Ej, debilu! Mówiłem, że ci to zrobię, ty kretynie, teraz będziesz płakał?!
─── [Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz