Ziarenko po ziarenku, zjadała czerwony owoc granatu. Cierpki sok barwił jej wargi, przywodząc na myśli jedno. Granaty od zawsze symbolizowały płodność, miłość i urodzaj, co tłumaczył słodki smak owoców, jednak czy ta nuta goryczy oznaczała coś, o czym nie było głośno mówione? Czy symbol małżeństwa może być traktowany jako symbol małżeństwa, kiedy to panna młoda, po zjedzeniu nasion granatu, zostaje żoną władcy bez swojej zgody?
Jakoś odechciało się jej dokańczać resztę granatu. Ponownie spojrzała na udający krew sok, który plamił naczynie i sam owoc. Z westchnieniem grzebała łyżką w granacie, pękając więcej ziaren i obserwując, szkarłatny płyn.
– Jesz?
– … Nie.
───
[Heather otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz