Vivian, stojąc za mną, ścisnęła moje ramiona. Zmarszczyła brwi, a jej ciemne oczy wyglądały na czarne, gdy słuchała mężczyzny stojącego przed nami.
— Nie zrozummy się źle. To mądre dziecko, ale musi… się bardziej skupić. Nie myślała pani może nad jakąś… diagnozą?
— Zapewne diagnoza zmieni to, jaki ta szkoła ma chory system — odburknęła. — Zła ocena z matematyki sprawia, że ktoś jest wadliwy? Nie ma problemu z niczym innym, dlaczego robicie z tego taki problem?
Wadliwy — słysząc to słowo spuściłam głowę.
— Och, proszę pani. Chodzi mi bardziej o to, że wstawanie w środku lekcji i chodzenie po klasie nie jest zbytnio akceptowalne.
────
[Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz