Odwrócił się szybko, słysząc krzyk Antka.
— Co jest? — zobaczył, jak tamten nerwowo odskakuje od czegoś. Nie widział jednak nic strasznego.
— Weź ją! Błagam cię! — pokazał palcem na ziemię i cofnął się o kilka kroków.
Zdezorientowany Mikołaj popatrzył we wskazane miejsce i wybuchnął śmiechem.
— Pocałuj ją, może zmieni się w księcia — zaproponował ironicznie, kucając obok ropuchy. Dotknął delikatnie grzbiet płaza i wzdrygnął się, gdy ten odskoczył.
— Przestań! — paniczny krzyk znowu rozległ się w lesie. — To nie jest śmieszne! Nie dotykaj jej!
— Nie wiedziałem, że boisz się żab — zaśmiał się Mikołaj.
— Wcale się nie boję — stanął w miejscu, nadal nerwowo obserwując ropuchę.
[100 słów: Mikołaj otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz