Siedzę i obserwuję. Palec mimo woli zakręca na sobie kosmyk, a oczy otwierają się nieco szerzej.
Krok do przodu i do tyłu, na koniec w bok. Jakby wykonywał taneczny układ, tak właśnie całe ciało zgrywa się w ruchu.
Siedzę i obserwuję. On wie, że tu jestem. Krok do przodu. Zerka na mnie. Do tyłu. Wymachuje bronią i ciężko oddycha. I w bok! Mimo starań śniada dłoń staje się pusta.
Włosy powiewają mu na wietrze. Uszy nasłuchują pochwał dla innego. Wzrok zastyga, choć wciąż jest obecny. Chociaż wiem, jak uzasadniony jest jego grymas, czuję, że to jedynie tarcza ochraniająca zawstydzony rumieniec.
────
[100 słów: Claude otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz