Skupił się w całości tylko na tym jednym strzale, teraz tylko na nim mu zależało. Słuchał dobrze znanego świstu, obserwując przy tym, jak cel dostaje prosto w punkt między brwiami. To był dobry początek, ale jego trening się nie skończył. Najpierw jedno oko; potem drugie. Ten w gardło chybił, to kwestia lepszego skorygowanie na lekki powiew, który nastąpił. Strzały w oczach rzucały cień, jakby szare łzy nieumarłego, który z ulgą mógł odejść w końcu w zaświaty. Podszedł do tarczy z plecionej słomy na stojaku, po czym wyjmował z niej strzały i chował do kołczanu. Strzelnica łucznicza znowu tak obchodziła Halloween.
────
[100 słów: Apollodoros otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz