Kiedyś mama mówiła: ,,Nie chodź boso, bo nadepniesz na coś ostrego”. Jednak, czy można było nie chodzić boso po plaży, której rozgrzany piasek aż zachęcał do ściągnięcia butów oraz skarpetek?
Lucien zanurzył dłoń w ciepłych, złocistych kryształach i napawał się tym uczuciem. Dawno nie był na plaży.
Mącąc ręką w piasku natknął się na coś ostrego, nieprzyjemnego. Wycofał się i odgarnął piach, by wyciągnąć coś, czym najpewniej się przeciął.
Zardzewiały grot strzały.
Delikatnie podniósł niebezpieczną rzecz i przyjrzał się jej z bliska. Kilka kropelek szkarłatnej cieczy skapało na złocisty piach, zmieniając jego kolor na pomarańczowy.
Grot mienił się w słońcu.
────
[Lucien otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz