— Przepraszam?
Para różowych szpilek zatrzymała się przed Ezrą. Podążyło oczami wzdłuż nóg odzianych w rajstopy, spódniczki i puchatego płaszcza, aby skończyć na uśmiechniętej, pokrytej pudrem i brokatem twarzy, mrugającej w jejgo stronę. Platynowe włosy kobiety opadały na jej ramiona idealnymi kaskadami, a czarne rzęsy były tak gęste, że Ezrze wydawało się, że słyszy każde jej mrugnięcie.
— Nie jest ci zimno? — Zapytała nieznajoma swoim słodkim, karmelowym głosem.
— Słucham? — Odpowiedziało wreszcie Ezra, dopiero zauważając papierowy kubek, wyciągnięty w jego stronę. — Nie jestem bezdomny.
— Och! — Blondynka zakryła błyszczące usta dłonią ubraną w różową rękawiczkę. — Chcesz i tak zatrzymać gorącą czekoladę?
Ezra pokiwał głową.
───
[Ezra otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz