Odczuwałem od zawsze więcej kwasowości i goryczy niż słodyczy, lecz i ona była bywalcem w moim życiu. Właściwie to nawet bardzo częstym, niekiedy nawet codziennym, ale nigdy zupełnie stałym, tylko przychodzącym i odchodzącym. Nie brałem jej więc pod uwagę jako coś rzeczywiście przy mnie obecnego.
Przez to ludzie, których znam, źle interpretują moją osobowość. Niektórzy czują we mnie jedynie słoność, raz za razem ostrość, a inni nawet potrafią posmakować cząstki umami, gdy im na to pozwolę.
I tak najgorsi są ci, którzy widzą we mnie właśnie samą, oszukaną słodycz i podarowują mi ją na urodziny.
— Przecież wiesz, że nienawidzę czekolady.
───
[Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz