Gdyby nie grupka nadpobudliwych po nadmiarze cukru dzieci nie musiałbym zostawać, żeby posprzątać zrobiony przez nie bałagan. Wiedziałem, że pozostawienie miski ze słodyczami bez nadzoru było złym pomysłem, ale nikt inny nie zdążył o tym pomyśleć, a ja nie przejmowałem się tym na tyle, żeby się odezwać.
Zbierałem rozrzucone sterty kartek i tuziny ołówków. Pomiędzy nimi, czego się nie spodziewałem, leżała też ostra, błyszcząca szpilka, czekająca na starcie z opuszkiem mojego palca.
— Claude, pośpiesz się — odezwał się wstający z podłogi chłopak.
Chcąc go dogonić, szybko złapałem za pozostałe przybory, równocześnie się raniąc.
Momentalnie kilka kropel krwi splamiło niewinne drewniane deski.
───
[Claude otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz