Kałuże odbijają czerwone promienie zachodzącego słońca, wydłużają się cienie i mnożą się miejsca, do których nie dociera światło. Czarny kot o zmierzwionej sierści przebiega przez ulicę, a zatrzymawszy się po drugiej stronie, syczy groźnie. Kuźma kiwa mu głową, jak kiwa się do starego sąsiada.
Trzaskają drzwi, z kuchni dobiegają ciche nuty mainstreamowej piosenki. Radio wita Kuźmę trzeszczeniem i łacińskimi inkantacjami, które przerwały skoczną melodię. Gaudencja wyrywa wtyczkę z gniazdka.
— Późno wróciłaś.
Kuźma nie odpowiada, upchawszy w usta zimne ziemniaki. Odłączone od prądu radio wykrztusza jeszcze parę słów w obcych językach i w kuchni zapada cisza, przerywana stukaniem sztućców o talerz.
[100 słów: Kuźma otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz