Nieustannie czuło się, jakby wszystko, co robiło, było zautomatyzowane. Ktoś inny kierował jeno ciałem, decydował o gestach, mrugnięciach czy nawet myślach. Nawet cały ten bałagan, który posiadało w głowie, był brutalnie wpojonym w nieno wytworem.
Chciało się go pozbyć. Chciało się pozbyć tego wszystkiego, co teraz nosi w swojej skórze, a najbardziej chciało uwolnić się od osoby, która nim steruje. Czuło, że nie posiada własnej tożsamości, a pustka w jeno wnętrzu pogłębiała się z każdym kolejnym dniem, gdy modliło się do Boga, by jeno przeszłość zaginęła w próżni.
────
[100 słów: Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Może było tylko pionkiem w czyjejś grze. Albo zabawką jakiegoś niezrównoważonego pisarza.
[100 słów: Edgar otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz