— O nie, nie nie. Nie będę z wami siedzieć. Twoi kumple to banda idiotów — powiedziała Caroline, kręcąc głową.
Pomagała Carterowi w zorganizowaniu jego osiemnastki, ale to nie znaczyło, że chciała spędzać czas z jego kolegami. Często się zastanawiała, skąd kuzyn ich wytrzasnął.
Kiedy stawiała na stole półmisek z frytkami, jeden z chłopaków poklepał ją po biodrze.
— Lala, podaj mi piwo.
Zanim się zorientował, wykręciła mu rękę tak, że niemal zaskamlał z bólu.
— Swoje lepkie rączki i gierki trzeba było zostawić przed drzwiami — warknęła.
────
[100 słów: Caroline otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Puściła go; miał zaszklone oczy. Po krótkiej, ale intensywnej rozmowie z Carterem, matoł szybko wyleciał z imprezy.
[100 słów: Caroline otrzymuje 5 Punktów Doświadczenia]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz